wtorek, 20 września 2016

O KARMIENIU PIERSIĄ SŁÓW KILKA


Wydawać by się mogło, ze wiedza na temat pozytywnego wpływu karmienia piersią, zarówno na matkę jak i dziecko jest powszechna, a samo karmienie piersią jako optymalny sposób odżywiania noworodka i niemowlęcia oczywisty. Dla mnie takie jest i długo myślałam, ze każdy to wie, każdy zna podstawy laktacji, każdy jest świadomy z korzyści płynących z karmienia piersią. Długo i naiwnie. Ja się o tym uczę 5 rok i dla mnie jest to oczywiste, natomiast nie każda Mama studiuje położnictwo, wiele z nich nie dociera do rzetelnych informacji a nawet dostaje przedawnione i nieprawdziwe informacje od samego personelu medycznego.

Kiedy będąc w ciąży dołączyłam do wielu grup związanych z macierzyństwem, uderzyło we mnie to jak wiele jest nieprawdziwych i negatywnie wpływających na karmienie piersią informacji w obiegu. Jak wiele kobiet takie informacje uzyskuje od niewykwalifikowanych w tym temacie osób, jak ciężko jest przekonać rożne osoby, ze nie maja racji, a udzielane przez nich rady mogą mieć niekorzystny wpływ na czyjąś mleczna drogę, a ta sama w sobie wcale nie jest łatwa, zwlaszcza jej początki. Kiedy już urodziłam Różę, osobiście zderzyłam się z bzdurnymi radami na temat karmienia piersią od osób, którym ufam i gdyby nie to, ze wiedziałam o nieprawdziwości danych rad, zapewne bym je wcielała w życie wierząc, ze robię dobrze, ze nie zaszkodzę tym sobie i dziecku. Zderzenie to zasiało we mnie myśl ile kobiet korzystając z podobnych rad, zupełnie nieswiadomie może zaburzyć sobie laktacje lub całkowicie zrezygnować z karmienia piersią?

W tej notce chciałabym napisać kilka zdań od siebie na temat pozytywnego wpływu karmienia piersią na matkę i dziecko, a tych jest naprawdę wiele! Moim zdaniem, najkorzystniejszą z nich jest wzmocnienie więzi miedzy matka a dzieckiem, chociaż pozytywów jest znacznie więcej i są one długoterminowe, bo karminie piersią to swego rodzaju inwestycja w rozwój i zdrowie naszego dziecka.

Jeśli jesteś ciekawa/ciekawy zapraszam dalej :)








O korzyściach z karmienia piersią można by pisać i pisać.W dwóch słowach można zawrzeć to, że są obopólne i długoterminowe.

Dla noworodka i niemowlęcia pokarm kobiecy jest bardziej optymalny i odpowiednio dobranego.

Korzyści dla dziecka, jakie wynikają z naturalnego karmienia to miedzy innymi: zmniejszenie ryzyka biegunki infekcyjnej i ostrego zapalenia ucha środkowego, rzadsze infekcje układu oddechowego, pokarmowego czy moczowego, co przekłada się na zmniejszenie ilości zgonów, hospitalizacji i wizyt u lekarza. Rzadziej występuje białaczka czy astma, a dzieci te jako dorośli rzadziej są otyłe i rzadziej chorują na cukrzycę typu I i II, astmy, białaczek i chłoniaków złośliwych choroby Crohna.*

Dzięki zawartości czynników przeciwinfekcyjnych czy immunomodulujących, pokarm kobiecy wspomaga układ odpornościowy niemowląt, chroniąc przed chorobami . Natomiast składniki odżywcze dostosowane do zapotrzebowania żywieniowego dziecka sprawiają, ze karmienie piersią jest naturalną metodą wspierania prawidłowego rozwoju i zdrowia małych dzieci.

Dzięki temu, ze pokarm kobiecy nie jest zwykłym płynem ustrojowym, a wydzielina gruczołów zapewnia dziecku optymalne i dostosowane do jego potrzeb pożywienie. Zmienia się w zależności od fazy laktacji, stanu zdrowia mamy i dziecka, wieku, a nawet godziny karmienia czy czasu karmienia. I chociaż pełny skład mleka kobiecego nie jest znany, pewne jest, ze nie ma stałego i jednolitego składu, gdyż pokarm dostosowuje się do potrzeb dziecka.

Ponadto, pokarm kobiecy jest zawsze wartościowy, niezależnie od diety matki. Wykazano bowiem, ze nawet kobiety niedożywione produkują w pełni wartościowy pokarm.

Ale korzyści z karmienia piersią nie kończą się na samym dziecku. Mama karmiąca lepiej znosi połóg. W momencie karmienia wydziela się oksytocyna, która wpływa na obkurczanie się mięśnia macicy dzięki czemu skraca się okres krwawienia a co za tym idzie maleje ryzyko anemii.
Szybsza jest utrata kilogramów i powrót do wagi sprzed ciąży, gdyż zapasy zebrane w ciąży przeznaczone są właśnie na zwiększone zapotrzebowanie energetyczne związane z wydzielaniem pokarmu, a zapotrzebowanie wzrasta ok. 500 kcal/dobę.
Podobnie jak u dziecka, u matki rowniez są korzyści długofalowe takie jak  niższe ryzyko raka piersi, raka jajnika czy złamań biodra i osteoporozy w okresie starości.

Mało tego! Korzyści są rowniez dla obojga :) Pozytywna więź jaką stwarza karmienie piersią jest unikalna i pomaga Maluszkowi zaadaptować się do otaczającego go świata i przyswoić ilości bodźców, jakie do niego docierają. Regulacja hormonalna jaka się dzieje podczas karmienia piersią wpływa na matkę m.in uspokajająco, niwelując lęk, co prowadzi do kształtowania się korzystnych i pozytywnych relacji pomiędzy matka, a dzieckiem i całą rodziną.  Również wielce prawdopodobne jest, że u karmiącej Mamy nie wystąpi depresja poporodowa i chociaż czynników wpływających na depresję jest wiele to kp może jej zapobiec.


I chociaż są sytuacje, kiedy kobieta pokarmu naprawę nie ma i nie jest w stanie go wyprodukować, jestem tego świadoma, to uważam, ze każda kobieta powinna znać pozytywy płynące z karmienia piersią i po ich poznaniu podjąć decyzje o sposobie karmienia swojego dziecka. A moim marzeniem byłoby, aby każda świeżo upieczona Mama spróbowała karmić piersią, nawet jeśli nie jest do tego przekonana.
Karmienie piersią to nie tylko zaspokojenie głodu dziecka, ale rowniez jego potrzeby bliskości. To wiele wspólnie przeżytych chwil (wiele godzin, które mogą się uzbierać w miesiące i lata!) ale także wiele emocji, wiele uczuć i doznań, o które ciężko w innych okolicznościach niż karmienie piersią właśnie.
Jeśli teraz mylisz, ze karmienie piersią nie jest dla Ciebie, jeśli boisz się o swój biust, o zmianę w jego wyglądzie czy z jakiegokolwiek innego powodu uważasz, ze nie chcesz karmić piersią - moja mala prośba - spróbuj. Tylko spróbuj. Tylko próbując można się dowiedzieć czy dana czynność jest dla nas czy nie. Kiedy robisz zakupy w sklepie odzieżowym na ważną dla Ciebie okoliczność , nie bierzesz rzeczy z wieszaka i nie idziesz prosto do kasy, jak mniemam, najpierw dana rzecz/rzeczy przymierzasz i decydujesz czy dobrze leżą i czy są ok. A nawet jeśli kupujesz nie przymierzając w sklepie to w domu i tak to robisz, prawda? Przymierz się do karmienia piersią i spróbuj. Jeśli się okaże, ze z jakichś względów nadal Ci nie pasuje - okej - ale przynajmniej podejmiesz świadomą decyzje, z poczuciem, ze spróbowałaś.


*dane odnoszą się do dzieci karmionych wyłącznie lub prawie wyłącznie piersią przez okres minimum 6 miesięcy, w porównaniu do dzieci karmionych piersią przez okres 4 miesięcy lub karmionych mlekiem modyfikowanym.

Źródła:
Karmienie piersią - stanowisko Komitetu Żywienia ESPGHAN
http://www.kobiety.med.pl/cnol/images/cnol/Publikacje/karmienie_piersia.pdf
http://www.kobiety.med.pl/cnol/images/cnol/Publikacje/wartosc_zdrowotna.pdf
http://www.ptmp.com.pl/png/png7z3_2014/PNG73-05-Florea.pdf
http://www.kobiety.med.pl/cnol/index.php?option=com_content&view=article&id=69&Itemid=44&lang=pl
http://www.hafija.pl/2011/07/sklad-mleka-kobiecego.html





4 komentarze:

  1. Witaj serdecznie!
    Cieszę się, że trafiłam na twojego bloga za sprawą instagrama i mimo iż mamą jeszcze niee jestem i na razie ciąża mi "nie grozi" to będę tu bywać, bo uważam, że kobietki powinny oswajać się z takimi tematami jeszcze przed samą ciążą! Fajnie mieć w zanadrzu taką internetową położną z prywatnym doświadczeniem i pisząca tak lekko jak ty. :)
    Pozdrawiam gorąco! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaaa, jak mi milo czytać takie slowa! Az chce się pisać! Ciesze się z takiego podejścia! Mi same studia wiele pomogly w porodzie i opieka na dzieckiem. Zastanawiałam się, jak bym sobie radziła studiując co innego? Podejrzewam, ze gorzej, dlatego chce się dzielić wiedza i przeżyciami ze świeżo upieczonymi Mamami :)
      Chociaż tematy będą przeróżne :)
      Pozdrawiam rowniez!

      Usuń
  2. Jestem mamą cztero miesięcznej gwiazdki i karmię piersią. Jest to wspaniałe uczucie gdy widzisz jak rodzi się więź między mama a dzieckiem. My mamy karmiące piersią nie musimy się martwic czy mleko nie jest za gorące albo za zimne, czy butelka jest wyparzona czy nie, czy wystarczy proszku mleka na noc czy też nie. My zawsze mamy mleczko przy sobie i wiemy że jest najbardziej zdrowe dla tej kruszynki. Gdybym miała wybierać między karmieniem piersią a sztucznym mlekiem? Zdecydowanie wybieram karmienie piersią.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszytko prawda :) Ja np. jestem stosunkowo leniwa, wiec kp dla mnie jest zwyczajnie wygodne :D Aczkolwiek sa sytuacje, kiedy kp jest niemożliwe i należy to zrozumieć i uszanować. Niemniej, pokarmu Mamy nie da się podrobić.
      My już pełne 2 miesiące kp!

      Usuń

Dziękuję za komentarz. Wiele dla mnie znaczy.